"Dobry wieczór we Wrocławiu"
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 Następny

Atreyu

Ze szkłem nie jest tak do końca.

Stare szkło wykonywane było z użyciem luminoforów o mniejszej intensywności świecenia, na szkle pojawia się osad z zanieczyszczeń atmosferycznych który najpierw ogranicza jasność świecenia elementów, potem może nawet po lekkim zamoczeniu przewodzić i doprowadzać do przebić. Sam mam w domu jedna rurkę wyprodukowaną w 1962 roku i nadal pięknie świeci, choć nie obyło się bez mocnego szorowania.

Jeżeli więc nawet ktoś podjął by się wariackiej pracy wymycia wszystkich elementów świetlnych to na 100% będą jakieś zbitki. Stłuczki wypadało by zastąpić nowymi rurkami wykonanymi z użyciem nowych elektrod i nowych wydajniejszych luminoforów - pomyślcie jak takie dziwo by wyglądało. To samo się tyczy wymian rurek uszkodzonych w skutek udarów mechanicznych (np. silny wiatr, grad itp). Niestety nieraz widuje się tak pocerowane neony Sad

Do tego rurki neonowe produkowane w warunkach powiedzmy warsztatowych nigdy nie cechują się wysoką powtarzalnością parametrów. Jest wiele czynników dla których nie da się wykonać w 100% identycznej rurki, począwszy od różnic w ciśnieniu gazu, poprzez niedoskonałość próżni, błędy w odpuszczaniu szkła (niwelowanie naprężeń po wyginaniu szkła), dawkowaniu rtęci i wielu innych... Sam nie raz widuję źle wykonane nowe rurki które są zapowietrzone, grzeją się okrutnie aż w końcu pękają.

W wypadku tego jednego neonu nie jestem zdania że trzeba wszystko wymienić. Według mnie po wymianie okablowana i przejrzeniu traf zasilających neon by odzyskał swój dawny blask. Pojedyncze rurki które kolorem nie pasują do pierwowzoru ze zdjęć można by było zamienić ale trzeba właśnie wtedy się liczyć ze znaczną różnicą intensywności świecenia wymienionych elementów w stosunku do reszty...

Krzysztof

Daniel22

Z października,nikt nie wklejał

Legendarny neon znowu zaświeci pełnym blaskiem

Kolejarze chcą, by legendarny neon znów świecił. Mieszkańcy nie zgadzają się na skrót PKP.

Neon ,,Dobry wieczór we Wrocławiu", zamontowany na kamienicy naprzeciwko Dworca Głównego, znowu ma zaświecić. Właśnie trwają rozmowy pomiędzy kolejarzami a wspólnotą mieszkaniową, która jest właścicielem budynku. Zarówno jedni, jak i drudzy chcą, aby po 6 latach przerwy, napis ponownie witał podróżnych wychodzących z dworca.
- To wizytówka miasta i zależy nam na tym, aby znowu działała - tłumaczy Adam Krzywiński, wiceprezes wspólnoty mieszkaniowej.

Podobnego zdania jest Jan Mazurkiewicz, starszy specjalista w spółce PKP Dworce Kolejowe we Wrocławiu.
- Chcemy, aby ponownie działał. Dlatego jesteśmy zdecydowani wyremontować go za 14 tys. zł. a potem płacić za prąd - zapewnia Mazurkiewicz.
Co w takim razie stoi na przeszkodzie, aby neon znowu świecił? Pieniądze.
- Kolejarze chcą, by obok neonu powstał drugi, z ich reklamą. Za neon ,,Dobry wieczór we Wrocławiu" nie chcemy ani złotówki. Za komercję już tak. A PKP zaoferowało nam jedynie 100 zł. To zdecydowanie za mało.

Za podobne reklamy w centrum miasta płaci się o wiele więcej - nawet 3 tys. zł miesięcznie.
- Dlatego nie możemy się zgodzić na tak niską kwotę. Liczymy na więcej. Za uzyskane profity chcemy np. wykonać remont kamienicy - wyjaśnia Krzywiński.
Kolejarze tłumaczą, że też liczą na korzyść z reaktywacji świecącego napisu.
- Tu bardziej chodzi o sentyment i o to, że ten neon jest ciekawy - przekonuje Mazurkiewicz. - Planujemy, aby obok niego były tylko trzy małe litery: PKP. Nic więcej. Za zużycie prądu i wszelkie prace konserwatorskie zapłacimy sami.

Irytacji tym sporem nie kryje Jan Tomaszewski, były bramkarz piłkarskiej reprezentacji Polski. Do końca lat 60. mieszkał w sąsiednim budynku.
- Ten neon jest czymś wyjątkowym. To jeden z wrocławskich symboli - ekscytuje się Tomaszewski. - Wrocławianie zawsze byli z niego dumni. W innych miastach było ciągle ,,Witamy w ...". A my mieliśmy coś oryginalnego, co podobało się turystom - przypomina sobie sportowiec.
Sprawą zainteresował się również Urząd Miejski Wrocławia.
- Neon ma dla mieszkańców naszego miasta wartość sentymentalną - przyznaje Paweł Romaszkan, dyrektor biura promocji miasta. - Trochę inaczej odbierają go przyjezdni, dla nich nie jest aż tak ważny - dodaje.

Romaszkan mówi, że przy okazji gruntownego remontu dworca będzie okazja, aby zastanowić się nad nową instalacją, która wita podróżnych.
- Być może będzie to nowy neon lub telebim z ciekawymi projekcjami dotyczącymi Wrocławia - zastanawia się Romaszkan.
Zapewnia jednak, że jest gotów przyłączyć się do rozmów z kolejarzy ze wspólnotą mieszkaniową, by ,,Dobry wieczór we Wrocławiu" znów zaświecił.

Wrocławskie Las Vegas

W szarych latach PRL-u Wrocław jako jedno z nielicznych miast mógł się poszczycić setkami neonów. Kolorowe światła rozbłyskiwały na akademikach, w urzędach, sklepach. A wszystko zaczęło się od słynnego ludzika, wesoło witającego podróżnych: "Dobry wieczór we Wrocławiu". Jego twórca - Janusz Tarantowicz - pokazał w 1960 roku projekt Miejskiej Radzie Narodowej. Urzędnikom spodobał się pomysł rozświetlenia Wrocławia. Niedługo pojawiły się kolejne zamówienia.

Wtedy jeszcze neony nie służyły reklamie - poza nielicznymi przypadkami miały nieść wychowawcze hasła. Na przykład ,,Uśmiech za uśmiech", ,,Szanuj czas", ,,Uwaga pożar". Neony rozsławiły Wrocław w całej Polsce. Dziennikarze namawiali w gazetach, by powstał świetlny napis, przypominający o zakupie kwiatów dla żony.

Najlepszym czasem dla twórców neonów była epoka Gierka. Wtedy każdy szanujący się zakład pracy musiał mieć neonową reklamę. Wtedy powstały neony dla FAT-u, Hutmenu i słynny złodziejaszek, skradający się na dachu budynku przy pl. Kościuszki. Do dziś neonowy rzezimieszek towarzyszy hasłu ,,Ubezpiecz się w PZU".

Kolejna dekada okazała się już mniej łaskawa dla producentów neonów. Władza chciała, żeby Polacy oszczędzali prąd. Świecić mogły tylko posterunki milicji i budynki straży pożarnej. Dziś Wrocław nie jest już tak rozświetlony jak dawniej. Bo choć neonów jest mnóstwo, to są mniejszych rozmiarów.

GOS, JA

[link widoczny dla zalogowanych]

Krzysztof

No chyba z tym że nielliczne miasta miały neony to przesadzili. Oby tylko nie skończyło sie na telebimie.

tom1

Wkurza mnie takie sceptyczne podejście władz miasta do neonów. Już zaczyna się gadka o telbimie, na którym wyświetlali by jakieś info, z którego czerpaliby korzyści. No coż, takie czasy, że mało osób chce robic coś bezinteresowanie. Tym bardziej zgodziłbym się na wersję PKP, która tylko logo chce tam wstawić. Zresztą reklamowanie PKP w Polsce kojarzy mi się z reklamowaniem elektrowni czy gazowni Wink

( i tak nie ma prawie alternatywy).

Daniel22

Molecki

Witam!

Dawno mnie nie było, bo niesamowicie dużo pracy mam na głowie. Poza tym reklamy na forum stały się zbyt agresywne...

Ale nie to mnie zirytowało - zapraszam do posłuchania wypowiedzi dyrektora Biura Promocji Miasta:

[link widoczny dla zalogowanych]

Smutne, nieprawdaż?

grz

Idąc tokiem dyrektora, tak samo innych mogą co poniektórych irytowąć fontanny .. i wiele innych rzeczy...
Szkoda, że wg własnego widzimisię decyduje o takiej sprawie... zrobił by jakieś ankiety, referendum etc, żeby zobaczyć że neon ma więcej zwolenników niż wrogów...

Niestety tak to jest że teraz jak neon nie reklamuje konkretnej firmy lub produktów to przestaje być opłacalny...

Nie dziwie się wspólnocie - przecież sama nie pokryje takich kosztów, ale gmina Wrocław do najbiedniejszych chyba nie należy więc mogła by wesprzeć taką inicjatywę... (a może i część nawet filmowcy)

Daniel22

jest śmieszny...

Krzysztof

Koszt renowacji to kwota rzędu 15 tys. zł. Ciekawe ile kosztuje miesięczna eksploatacja takiego neonu? Coś nowoczesnego typu wyświetlacz też będzie kosztowało a symbolem na pewno sie nie stanie.

Atreyu

Koszt wdrożenia i utrzymania pewnie byłby podobny, ale np. tablica LED umożliwiła by wyświetlanie, oprócz takiego hasła z neonu, reklam płynu do prania na przemian z podpaskami Kwadratowy

Pewnie więc inwestor by jeszcze zarobił na reklamach...
Takie czasy...

Krzysztof

zibi 66

Będzie ósmy cud jak neon zaświeci zgodnie z obietnicą

. Nie?

Krzysztof

Trzeba będzie głosować na neon, gdyby był w siódemce to po prostu musiałby świecić. Very Happy

Krzysztof

Głosujcie na Neon bo na razie nie łapie się do siódemki Sad

[link widoczny dla zalogowanych]